sobota, 11 maja 2013

"Koszmar z ulicy Wiązów"

Witam ponownie wszystkich czytających litery po drugiej stronie lustra!
A więc, jak już wam wcześniej wspominałam (co najmniej milion razy), zamierzam oceniać także filmy. I z tytułu tego posta można się domyślić, że filmem który skrytykuję, będzie "Koszmar z ulicy Wiązów"! Uprzedzę pytania osób, które oglądały ten ponadczasowy horror: ocenię tylko jedną część. Dlaczego jedną? A wicie wy ile jest tych sequeli? 6! Jakbym miała opisywać każdy film osobno, to by mi to wieki zajęło, a w przeciwieństwie do niektórych, nie posiadam czasu w nadmiarze. Spróbuje naświetlić ogólną logikę każdego z tych filmów, łącząc je w jedno (oby było to dobrym pomysłem...)
Wypijcie dużo kawy, odłóżcie proszki nasenne i za nic nie zasypiajcie (!) bo oto nadchodzi:


"Koszmar z Ulicy Wiązów"


Logika tego tworu kina nie jest trudna do zrozumienia bo to kolejny film o nastolatkach, według pomysłu Wesa Cravena. Akcja dzieje się w niczym nie wyróżniającym się, Amerykańskim miasteczku, w którym zaczynają ginąć uczniowie, ludzie w młodym wieku lub inne tych słów synonimy (w każdej części w innym miejscu). I wiecie co? Wszyscy kiedyś chodzili do tego samego przedszkola, na ulicy Wiązów! Ale jak umiera każda osoba? Cóż, krótko mówiąc w bardzo podobny sposób, czyli we śnie...
W wieku mniej więcej szesnastu, siedemnastu lat, każdemu z bohaterów zaczynają się śnić koszmary, o mężczyźnie ze spaloną skórą, w brudnym, zakurzonym kapeluszu i zielono-czerwonym swetrze. Jednak jego znakiem charakterystycznym, przez który wszystkie potencjalne ofiary się boją, jest rękawica na prawej ręce, z doczepionymi czterema nożami (takimi jak na obrazu powyżej). Jak to opisała główna bohaterka pierwszej części: "...a na rękach, ma takie jakby noże, wystające z palców. I robi nimi taki straszny dźwięk: (niestety dźwięku nie da się opisać za pomocą liter. Zamiast tego spróbujcie sobie wyobrazić skrzypiącą kredę, jeżdżącą po tablicy, uch!).
W każdej części muszą umrzeć prawie wszystkie postacie, które śniły o przerażającym mężczyźnie. Łapie je w snach i przecina ''bronią'', po czym rodzice, przyjaciele, policja, znajdują ofiarę z identycznymi cięciami jakie zostały zadanie w koszmarze.
Niestety dopiero po śmierci co najmniej dwóch, trzech osób, reszta próbuje odkryć przyczyny śmierci. Dlaczego tylko dzieciaki próbują powstrzymać ''demona''? Bo jak to bywa w filmach tego typu, kompletnie nikt im nie wierzy.  Na szczęście w każdej części, udaje im się dowiedzieć, kim jest morderca ze snów, a mianowicie: Freddy Krueger.
W późniejszych częściach wszyscy (łącznie z bohaterami) dowiadujemy kim był za życia Freddy. Nie przyjemnie jest o tym mówić, ale mężczyzna jest ''owocem'' powstałym, z psychicznych więźniów i matką                                                                                                                
Freddy'ego, Amandą Krueger. Chyba nie muszę tłumaczyć, jak do tego doszło...
Tak więc, gdy Freddy stał się dorosły, zaczął pracować w miejscowym przedszkolu, jako ogrodnik. Ale oprócz wyrywania chwastów i ścinania niektórych roślinek, upodobał sobie ścinanie... dzieci (?). Po kilku morderstwach policji nadal nie wydała wyroku skazującego na oprawcy, dlatego też rozwścieczeni rodzice postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. 
Znaleźli Kruegera w jego starej, opuszczonej kotłowni, do której zaciągał dzieciaki. Jednak nie chcieli brudzić sobie rączek świeżą krwią... dlatego też go spalili, stojąc w odpowiedniej odległości (sadyści...). 
I gdy myśleli, ze to już koniec, po szesnastu latach i ''uratowane'' dzieci zaczęły umierać, a w sumie zaczęły być zabijane. Od tego momentu zaczyna się akcja, z poszukiwaniem przez nastolatków mordercy i próbą zgładzenia go.
Sądzę, że wystarczająco dobrze naświetliłam sprawę, w takim razie, mogę wziąć się teraz za własne spostrzeżenia. Wady i zalety filmu, hmm. Jak dla mnie, jest w nim zdecydowanie więcej zalet, ale może dlatego, iż mam słabość do horrorów, zwłaszcza tego typu. Niestety widzę tu także kilka rzeczy, które mi się nie podobają, więc tak:

ZALETY:
  • Mimo, iż jest to horror, zachowuje naprawdę mocny humor!
  • Niektóre efekty są amatorsko zrobione, ale jak na tamte czasu genialnie (oprócz tego, mimo to, że to jak na nasze czasy amatorszczyzna, z roku na rok efekty nadal wyglądają komicznie!).
  • Postacie są dobrze przemyślane - żadna z nich nie jest niepotrzebna, wepchnięta na siłę.
  • Wszyscy bohaterowie mają fajną, nie sztuczną grę aktorką.
  • Freddy, to jeden z najlepszych czarnych charakterów, ever!
  • PRAWIE (patrz na WADY) każda część mimo te samej prawie historii, zachowuje fajną, nie monotonną akcję.
  • To dobrze przemyślany i zrobiony film.
WADY...:
  • Druga część wydaje mi się wepchnięta na siłę. Strasznie się na niej zawiodłam...
  • Denerwuje mnie to, że w żadnej części, żaden rodzic bez potrzebnych dowodów nie wierzy i nie próbuje pomóc swojemu już wystarczająco przerażonemu dziecku!
  • Ten punkt może wydawać się zbyt odrębny od całej serii filmów, ale nie mogę przeboleć nowej wersji "Koszmaru..." z 2010 roku! Jeżeli ktoś oglądał ją jako zupełnie osobną cześć, nie znając wcześniej oryginałów, to nie wydaje się taka zła. Jednakże jeżeli tak ja ja, najpierw obejrzałeś prawdziwego Freddy'ego, to ta część wyda ci się odrażająca. No bo, Freddy pedober?! To ohydne!
  • Że w kolejnych częściach postacie pod jednym względem nie uczą się na błędach i najpierw kilka osób musi zginąć, żeby reszta przeżyła.
  • Nie pasuje mi to, że Freddy miał niby żonę i córkę, nie, jak dla mnie coś jest nie tak...
Chciałabym jednak zauważyć, że wszystkie wypisane punkty, to moje zupełnie subiektywne zdanie i zdaje sobie sprawę  to, ze ktoś może się z tym nie zgadzać.
Na sam koniec kilka dodatków, które dotyczą filmu i mogą się przydać, gdy ktoś będzie miał ochotę obejrzeć którąś z części "Koszmaru z ulicy Wiązów".

                          

AKTORZY PIERWSZOPLANOWI I DRUGOPLANOWI:
Część pierwsza - Heather Langenkamp (Nancy Thompson), John Saxon (porucznik Don Thompson), Ronee Blakley (Marge Thompson), Johnny Depp (Glen Lantz), Jsu Garcia (Rod Lane), Amanda Wyss (Tina Gray), Robert Englund (Fred Krueger).   
Część druga - Mark Patton (Jesse Walsh), Kim Myers (Lissa Webber), Robert Rusler (Ron Grady), Clu Gulager (Ken Walsh), Hope Lange (Cheryl Walsh), Chritie Clark (Angela Walsh), Tom McFadden (pan Webber), Melinda O. Fee (pani Webber), Marshall Bell (trener Schneider), Sydney Walsh (Kerry), Robert Englund (Fred Krueger).     
Część trzecia -  Heather Langenkamp (Nancy Thompson), Craug Wasson (dr Neil Gordon), Robert Englund (Fred Krueger), John Saxon (porucznik Don Thompson), Ken Sagoes (Roland Kincaid), Rodney Eastman (Joey Crusel), Jennifer Rubin (Taryn White), Bradley Gregg (Phillip Anaderson).  
Część czwarta - Toy Newkirk (Sheila Kopecky), Robert Englund (Fred Krueger), Tuesdaay Knight (Christen Parker), Ken Sagoes (Roland Kincaid), Rodney Eastman (Joey Crusel), Lisa Wilcox (Alice Johnson), Andreas Jones (Rick Johnson), Danny Hassel (Dan Jordan).       
Część piąta - Robert Englund (Fred Krueger), Erica Anderson (Greta), Valorie Armstrong (Pani Jordan), Beth De Patie (Anne), Beatrice Boepple (Amanda Krueger), Matthew Borlenghi (Jock), Lisa Wilcox (Alice Johnson), Wally George (on sam).   
Część szósta - Robert Englund (Fred Krueger), Lisa Zane (dr Maggie Burroughs), Shon Greenblatt (Jone Doe), Lezlie Deane (Tracy), Ricky Dean Logan (Carlos), Breckin Meyer (Spencer), Yaphet Kotto (Doc), David Dunard (Kelly).
Część siódma (dodatkowa) - Heather Langenkamp (ona sama), Robert Englund (on sam), Wes Craven (on sam), Marianne Maddalena (ona sama), Sam Rubin (on sam), Miko Hughes (Dylan), Tracy Middendorf (Julie), Tuesday Knight (ona sama). 


TYTUŁY CZĘŚCI "KOSZAMARU Z ULICY WIĄZÓW":    
  1. "Koszmar z ulicy Wiązów:Koszmar z ulicy Wiązów"
  2. "Koszmar z ulicy Wiązów: Zemsta Freddy'ego"
  3. "Koszmar z ulicy Wiązów: Wojownicy snów"
  4. "Koszmar z ulicy Wiązów: Władca snów"
  5. "Koszmar z ulicy wiązów: Dziecko snów"
  6. "Koszmar z ulicy Wiązów: Freddy nie żyje - koniec koszmaru"
  7. "Koszmar z ulicy Wiązów: Nowy koszmar Wesa Cravena"
To już wszystko w kwestii kultowego horroru. Moim skromnym zdaniem jest naprawdę genialny, a każda część (z wyjątkiem drugiej...) jest bardzo nowatorska, mimo tej samej fabuły i podobnej akcji. Ale to już do każdego z osoba należy ocenienie tego filmu. Mam tylko nadzieję, ze nie zaśniecie podczas niego...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz